Sporo jest takich aktorów, którzy wygrali tylko jeden casting, zagrali w jednym filmie i zdobyli jedną, jedyną rolę. Naprawdę nie jest ich dużo. Wydawać być się mogło, że tak naprawdę jest ich garstka, w porównaniu do reszty, ale weźmy pod uwagę to, jak wielu byłych i obecnych aktorów mamy w Polsce, a jak mało potencjalnych ról. Filmów niby jest dużo, ale ludzie grają w nich czasami tylko epizody i nie pokazują się już nigdy później.
Dlatego też nie dziwi fakt, że środowisko to tak szybko się rotuje. Nie trzeba wcale przechodzić na emeryturę, żeby stać się gwiazdą skończoną, taką, dla której nie ma już przyszłości.